Czy ona szkocka czy też nie,fakt jest taki, że jest!!!
Nie mam czasu na bloga. Sprzątanie domu chyba w tym roku mnie przerosło. Za cel oprócz normalnego choć nienormalnego bo generalnego sprzątania postawiłam sobie wyszorowanie szczotką terakoty, no wiecie fugi i te sprawy....Tak się składa, że terakota jest u mnie na całej jednej kondygnacji więc ok. 70 metrów kwadratowych. Dzielnie mi przy tym pomagała rodzina ale i tak dostałam w tyłek. Cieszę sie jednak bo do posprzątania gruntownego pozostała mi tylko pralnia ok12m2 taras i przedsionek. W tym roku nie robiłam własnorecznie ozdób świątecznych nad czym ubolewam ogromnie.każdego roku bowiem bawiłam sie tym i sprawiało mi to wiele radości. Moje ozdoby
sprzed dwóch lat i
z ubiegłego roku możecie zobaczyc na moim drugim blogu.
A dzisiaj spodenki w kratę .Gościły juz tutaj w ubiegłym roku ale powróciłam do nich kiedy kupiłam w lumpiku czerwony sweterek właśnie z myślą o tym zestawie.








SWETEREK, KOSZULKA, SPODENKI:SH
BUTY:LASOCKI
TORBA:SKLEPIK
KOMIN:MIKA
PIERŚCIONEK:OD MĘŻA
KORALE,KOLCZYKI:TARGOWISKO
BRANSOLETKI:MIKOŁAJ W OSOBACH MOICH DZIECI