Cieszył mnie więc fakt ,że dziś nie musiałam zakładac kurtki bo choc na dworze dżdżysto nieprzyjemnie to jednak ciepło i raczej nie obchodził mnie fakt ,że ludzie odziani w zimowe kurtki dziwnie na mnie spoglądali , tak mam i już !!!!
Dwa wcielenia turkusowego kardigana:

A jeśli chodzi o wiosne to zobaczcie jak zaklina ja Żmuda-Trzebiatowska. Wygląda ślicznie ,no i ten makijaż......Ach!!!!
A badałaś tarczycę? To a propos tego gorąca, które odczuwasz! Podoba mi się spódniczka i kardigan:)
OdpowiedzUsuńZ dziką chęcią się zamienię, mnie jest zimno nawet w pięciu rękawach. I płaszczu. No dobra, może nie dzisiaj, ale zimą. Dodam, że nie byłam nadopiekuńczo przegrzewana jako dziecko, więc nie wiem, o co mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńpowiało wiosną :) super spodniczka, u mnie dzdzysto, sniegowo i wietrznie brrrrrr :(
OdpowiedzUsuńŻmuda ma chyba lekkiego zeza,nie uważasz ?
OdpowiedzUsuńJA też na zakupach w niedzielę byłam w swetrze,ostatecznie z domu do auta ,z auta do sklepu....nie ma co szaleć z kurtkami :)
fajnie ,wiosennie wyglądasz!
Też już bym chciała wiosnę! Podoba mi się spódniczka! Ale najbardziej zaciekawiły mnie buty, były tu już wcześniej? :)
OdpowiedzUsuńMoje buty to moja miłośc od pierwszego wejrzenia i nosze je zawsze i wszędzie , no moze nie do tego stopnia ale bardzo je lubię.Co do Trzebiatowskiej to chyba Gosiu masz rację .
OdpowiedzUsuń