Jakoś nie chce mi się robić zdjęć. Ostatnio nawet nie lubię zbytnio tworzyć nowych zestawów. Ot, wkładam te sprawdzone, nie udziwnione i często bez biżuterii.....cóż lato, luz, swoboda. Moja córa wczoraj dostała nowy obiektyw do aparatu i juz pytała mnie czy kiedy pojedziemy na urlop to będę jej pozować...Ze mnie modelka jak ...nie powiem co ale obiecałam że będę więc jeżeli zostanie spełniony warunek, że pojedziemy na urlop( tu wielki znak zapytania)to zdjęć na pewno będzie więcej. Dzisiaj fotki robione jeszcze w maju (chyba). Na nich buty których nie cierpię. tego typu buty nazywam samochodowymi bo nadają się tylko by włożyć je , wsiąść do auta i ewentualnie dojść do restauracji czy domku znajomych...każde dłuższe chodzenie w nich jest raczej niemożliwe...
SUKIENKA:ORAY
TORBA:SKLEPIK
BUTY, NASZYJNIK:TARGOWISKO
A w bonusie na dziś MOJA CÓRA
W 1 stylizacji zakochałam się w butach a w 2 - sukienka !!! Świetnie wyglądają !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wow córka ma fajny, indywidualny styl :)
OdpowiedzUsuńoryginalne z Was babki! :)
OdpowiedzUsuńCóra na szafiarkę! :)
OdpowiedzUsuńButy może i nie do chodzenia, ale tak ładnie je zestawiłaś!
Rośnie Ci mała modelka :D:D:D Super!!! :)))
OdpowiedzUsuńKoniecznie sluchaj córy i daj sie fotografowac cześciej!!
OdpowiedzUsuńi jak to mówią 'no pain , no game' :D (choc ,przyznaje ,sama czasami zdradzam szpilki dla baletek ;)
boska sukienka!!!!! wyglądasz fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń