czwartek, 30 maja 2013

CZACHY, PO RAZ KOLEJNY

Obserwujący wiedzą , że bardzo je lubię.
 Zarażona, nie wyleczona.
Tym razem przedstawiam Wam fotki sprzed ok.3 tygodni kiedy to jeszcze drzewa kwieciem obsypane zachwycały swym wyglądem. Z obserwacji moich jednoznacznie wynika, że owoców tego roku będzie o wiele mniej. W moim ogrodzie przykładowo jabłonie miały zaledwie po kilka kwiatków kiedy to w roku ubiegłym gałęzie łamały się pod ciężarem owoców. Miejmy nadzieję, że tylko u mnie zanosi się na małe zbiory.
Co do zestawu z dzisiejszego wpisu to jest on prosty i wygodny. Tunikę z czachą kupiłam w ubiegłym roku i przeleżała w szafie aż do teraz. Myślę, ze gdyby nie ten motyw to wcale bym na nią nie spojrzała a tak to zamieszkała u mnie i już. Często odwiedzając mój ulubiony lumpik szperam w nim już z nastawieniem na motyw czachy. Zdarza się że nie wyłowię nic ale są też te szczęśliwe dni kiedy to na przykład trafiam na skórzany pasek z tym motywem albo cudny szal w czachy...ach!!
Na dzisiejszych fotkach widać też torebkę którą kupiłam we wakacje  ale mimo tego, że bardzo mi się podoba to jakoś nie bardzo się z nią lubimy.
Zmienić to, czy nie? Warto się z nią zaprzyjaźnić?















TUNIKA, KOSZULKA, SZAL: SH
LEGINSY: NN
BUTY, TOREBKA:NADMORSKIE TARGOWISKO
BRANSOLETY: ZBIERANINA

środa, 22 maja 2013

UWIELBIAM SZALE

Jeżeli ktoś obserwuje mnie od jakiegoś czasu, to z pewnością zauważył, że uwielbiam szale, kominy, chusty. Nie zamierzam z nich zrezygnować mimo świadomości, że nie pasują one do mojej figury. Ostatnio mam szczęście do wyszperania takowych cudeniek w zaprzyjaźnionym lumpiku. Zdobyczne szale można zobaczyć TU, TU, TU i TU. Dzisiaj tez prezentuję szal za który dałam przysłowiowe grosze. Miał on już premierę na blogu, no a dziś powtórka. Premierę( chyba) za to ma koszulka z moim ulubionym motywem. Mnóstwo mam elementów w mojej garderobie z motywem czaszek i a propos szali, wczoraj kupiłam kolejny w czachy :))) Każdy sklep z ubraniami oprócz innych motywów prawie zawsze oferuje coś z czachą. Ja potrafię to wypatrzeć na odległość. Zaraziła mnie tym moja córa, której dawno już to przeszło a u mnie trwa i trwa...Może nie powinnam juz nosić tego typu ubrań ale co zrobić, kiedy się coś tak bardzo lubi. Zapominam  wtedy o wieku, figurze i wkładam T-shirt z szalonym motywem. Ach!!!
Co do tej koszulki to myślę jednak, że mogła by zagrać również swoją role w bardziej eleganckiej stylizacji.
Jak myślicie? Może z czarną ołówkową spódniczką?















JEANSY:ORSAY
T-SHIRT: NY
TORBA, ZEGAREK: NO NAME
SZAL: SH
BIŻU: ANDZIA, PREZENT

poniedziałek, 20 maja 2013

SUKIENUSIA

Kupiłam ja już chyba ze dwa miesiące temu. Wisiała w sklepiku do którego często zaglądam. Nie zwróciłam na te sukienki wcale uwagi ponieważ wydawało mi się, że ja i taki kolor...Znajoma sprzedawczyni spytała" Monia a ta sukienka ci się nie podoba?"Hmmm? Przymierzyłam i o dziwo!!! Podoba mi się. Niestety dość długo czekała na właściwą pogodę. Doczekała się,
ale tak nie do końca bo wiatr był taki, że zdjęcia sa co najmniej mówiąc "śmieszne".
Tego roku jak wnioskuję z prasy moda jest wręcz na każdy rodzaj sukienek.
I te maxi...
I te mini...
Lata 60-te
Lata 50-te
Najmodniejsze sukienki to wszystkie te które latem rozjaśniają nasze ulice, te w których kobiety czują się piękne i te które pozwalają nam cieszyć się każdą chwilą nie krępując naszych ruchów i pozwalając naszej skórze oddychać.
Dzisiaj poszperałam trochę w butikach i przekonałam się, że mnóstwo kolekcji oferuje sukienki w najróżniejsze wzory. Kwiaty, dżungla, paski jak również nieśmiertelny styl marynarski...Lato! lato!


















SUKIENKA, SZPILKI: NN
MARYNARKA: H&M
BIŻU: CROPP
TOREBKA: SH

piątek, 17 maja 2013

LETNIE KOZACZKI

Od zawsze lubiłam kozaki na lato. Pamiętam, ze już jako nastolatka miałam takowe. Wówczas moich rodziców nie było stać na super ciuchy i zazwyczaj nosiłam to co znudziło się mojej pracującej już wtedy siostrze. To właśnie ona miała wtedy materiałowe kozaczki nude, czerwone, czarne, dżinsowe i...(siostro jakieś jeszcze?)  Ja wiem na pewno, że miałam dżinsowe z wywijanym mankietem w motyw flagi USA. Były świetne choć z czasem wyszły z mody i nawet nie wiem gdzie się podziały a teraz z chęcią bym je włożyła. Chyba w ubiegłym roku poświęciłam posta letnim kozakom i wówczas ktoś zapytał mnie 'po co latem chodzić w kozakach?" Moja odpowiedź na dzień dzisiejszy to to, że po prostu mi się podobają.
W poprzednim sezonie kupiłam dwie pary skórzanych kozaczków i z żadnych nie jestem tak na prawdę w 100% zadowolona. Niby są ładne, wygodne , modne ale jak dla mnie maja jedną poważną wadę: osuwają się na dół. ja chciałabym by trzymały sie sztywno na całej swojej długości. Czy któraś z Was tez ma takie doświadczenia?
Dzisiaj wpis z wiosenno-letnimi kozaczkami. Gościły już one na blogu i zapewne jeszcze nie raz tu się pokażą.










SPODNIE: CAMAIEU
BLUZKA: TOP SECRET
SWETER: SH
TOREBKA:PREZENT
BRANSOLETKA: H&M
KOZACZKI: kupbuty

poniedziałek, 13 maja 2013

DENIM DRESS

Nosić?
Nie nosić?
Kupiłam...
Noszę!
Dżinsowa sukienka kosztowała mnie grosze bo wyszperałam ją w moim ulubionym lumpiku i to w ostatnim dniu przed zmianą towaru więc naprawdę niewiele.Tak nawiasem to ostatnio za 70 zł. kupiłam: 5 sukienek, 2 koszulowe bluzki, 2 dzianinowe bluzki, spodnie dresowe, T-shirt i szal. Jedna z sukienek ma taki krój , że MÓJ zapytał: gdzie ty w tym pójdziesz? Cóż, nawet jeśli włożę ją tylko raz to nie żal będzie mi wydanej kasy.
Co do dzisiejszej sukienki to jestem ciekawa Waszego zdania.
Nosić?
Nie nosić?






SUKIENKA:SH
TORBA:RESERVED
BUTY:DEICHMANN

niedziela, 12 maja 2013

BAW SIĘ MODĄ

...i chyba o to w tym wszystkim chodzi :)







SPODNIE: H&M
KOSZULA:NN
KAMIZELKA: GIEŁDA
SZAL: SH
TOREBKA, BUTY: CCC