Tytuł nie mógł być inny.
Witamy 2014 rok.
Co przyniesie? - Nikt nie wie.
Szczęściu trzeba pomagać- pamiętajmy o tym.
My Sylwestra jak zwykle zresztą spędziliśmy w domu. Był jednak szampan i balony....
I ja w spódnicy i bluzeczce z sh.
Bluzkę kupiłam latem z myślą o pocięciu jej na jakieś DIY drobiazgi ale skoro dotychczas się to nie stało to włożyłam ja wczoraj a pociąć przecież zawsze można. Spódnica jest ozdobiona dość dużymi cekinami i powiem szczerze, że bardzo mi się podoba.
Na fotkach możecie zobaczyć moje "loki". Cóż moje włosy są z gatunku tych co się nie słuchają i zakręcone na maksa o godzinie 21 dotrwały do północy w stanie wiele pozostawiającym do życzenia:)))