Świąteczne lenistwo ogarnęło mnie na maxa. Przed świętami jednak byłam tak zabiegana , że dobrze mi to zrobi. Dziś odpoczywałam i nawet nie przyszło mi do głowy by gdzieś się wybrac poza poranną mszą rezurekcyjną.Zresztą pogoda popsuła się na tyle ,że nawet spacer nie wchodził w grę. Rozpieszczeni ostatnimi upałami krzywo patrzymy na pochmurne niebo i wskazania termometrów.
Wczoraj jednak kiedy z rodziną jak wiekszosc z nas wybraliśmy się ze Świeconka było na tyle ciepło by móc wlożyc jedynie coś z krótkim rękawem.
Jak każdego roku ze Święconką pojechaliśmy do Lichenia. To taka nasza rodzinna tradycja, że w Wielką Sobote i w Wigilię Bożego Narodzenia jeździmy właśnie do Lichenia.
Nic nowego dzis nie pokażę , jedynie ciut inne zestawienie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
sukienka jest świetna!!!
OdpowiedzUsuńwesołych świąt :)))
OdpowiedzUsuńTwój mężuś ma gust! śliczne butki :) a w kwiatach chyba każdej kobiecie jest pięknie,wpasowałąś się w ten klimat świąteczno -wiosenny :))