Włosy wciąż w nieładzie i jak tu zdjęcia pstrykać. I pomyśleć...
...pamiętam kiedy byłam małą dziewczynką całe lata już od pierwszych dni maja do połowy października rozkoszować się można było cudowną bezwietrzną aurą. Całe dni przepełnione ciepłem, gdy nawet listek na drzewie nie drgnął...Pamiętam tak ciepłe deszcze, że na bosaka biegaliśmy po kałużach tuż po deszczu lub kiedy jeszcze padało, a teraz, mały deszczyk i zimno przejmujące:(((
Pamiętam też, że kiedy moja córcia miała może dwa latka tuż po deszczu ubrałam ją w kurtkę, kalosze i pozwoliłam biegać po największym błocie, po największych kałużach...Och uroczo wówczas wyglądała. Czas szybko leci, dzieci dorastają, aura wciąż się zmienia...Dobrze, że istnieją wspomnienia...
KOSZULA,TOREBKA:NN
SPODNIE:BUTIC
BRANSOLETKA: PREZENT
SZALE:H&M
BUTY:LASOCKI
Wspaniały kolor spodni!
OdpowiedzUsuńNiebieski jest stworzony dla Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńNo spodnie są niesamowite, idealny kolor dla blondynki ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://www.whitehousedesign.pl.
Dziękuję ale nie mogę skorzystać z zaproszenia ponieważ występuje chyba jakiś błąd w Twoim adresie:)
Usuń