wtorek, 25 stycznia 2011

ZWYKLAK

Niech już przyjdzie wiosna. Może bardziej się będzie chciało kombinowac z kreacjami. Teraz to najchętniej wkładam dżiny i zwykły sweterek bo i tak to wszystko przykrywam kurtką bo zimno. Na dworze szaro, ponuro i wychodzic za bardzo nie ma ochoty by zdjęcia jakieś sensowne popstrykac.Zatapiam się wiec w lekturę Waszych blogów bo uwielbiam to robic .Powinnam co prawda zakuwac do sobotnich egzaminów ale cóż z jednej przyjemności już zrezygnowałam więc nie zamierzam rezygnowac z kolejnej. Mówiąc o przyjemności z której zrezygnowałam mam na myśli robótkowanie i mój drugi blog .Zamierzam jednak w tym kierunku nadrobic straty już od najbliższej niedzieli.Tymczasem przeglądam jak już wspomniałam blogi i marzę o wiosennych stylizacjach. Mam już na oku Kurteczkę z najnowszej kolekcji ORSEY-a. Jest taka słodka , sądze , że to będzie mój number one na najbliższy sezon, jeżeli oczywiście sie w którąś wbiję.
Zobaczcie czyż nie jest słotaśna?





No i mój zwyklaczek .Ponury ,smutny i wygodny.






DŻINY, PASEK, SWETER:SH
BUTY:CCC
SZAL:mojej córki

KOLORY NA DZIŚ:
  • BRĄZ
  • DŻINS

8 komentarzy :

  1. kurteczka jest cudowna!!! sama bym taką chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie mogę nosić takich marszczonych rękawów,bo i tak mam dużą górę:)

    a ostatnio robię dokładnie to samo,rano do pracy- dźinsy oraz sweter

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurtka boska, chyba też się pokuszę na polowanie na nią .

    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Wazne ze ty sie w nim dobrze czujesz :)

    OdpowiedzUsuń