Sugerując się waszymi podpowiedziami w temacie lnianych portek,włożyłam je po raz kolejny lecz tym razem z krótszą bluzną i klapkami.Wszystko w lubianych ostatnio przeze mnie barwach
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
:))
OdpowiedzUsuńJa sobie przyjemnosc posiadania bialych lnianych spodni zafundowalam sama, na wlasne zyczenie, nikt mnie nie namawial, ani mi nie kazal, i teraz siedze i mysle jak sie do nich zabrac. Przylegajacy krotki top na gorze to faktycznie lepsze rozwiazanie, niz dlugi, no i letnie obuwie czyli klapki, inne buty nie bardzo mi sie widza. Generalnie jak sie nie ma idealnie plaskiego brzucha, za to ma sie idealnie wypukly tylek, to duzo latwiej jest sie ubrac w sukienke, niz cos dwudzielnego (spodnie/spodnica + gora). Tak jest w teorii, a w praktyce tak mi sie czasem chce w spodnie wskoczyc... Ale tylko czasem, bo sukienki naprawde bardzo lubie, za wygode i urode :) I ta biala sukienkotunika z poprzedniego posta u Ciebie naprawde bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuń