Na cebulke to ja raczej nie chodzę ubrana .I nie , żeby ten styl mi się nie podobał , wręcz przeciwnie.Niestety mam taki organizm , że wiecznie jestem spocona a juz o jedną warstwe ubrań więcej powoduje efekt potoku na plecach . Nie mam pojecia , czym to jest powodowane , ale tak mam ,więc nawet zimą nosze lekkie bluzunie co czasem mnie smuci bo tyle grubych piękności wtedy na wieszakach sklepowych. Kiedy jednak coś takiego kupie to i tak nie często to wkładam ale......Tak wiec i dziś "cebulki" niet.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Moze i nie na cebulke, ale poziome paseczki daja namiastke warstwowosci ubrania. Fajnie wygladasz w tych fioletach od dolu do gory, pogratulowac sweterka!
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie .
OdpowiedzUsuń