niedziela, 9 czerwca 2013

ANDZIA

Moja córka nie lubi czerwieni, żółci, no i różu oczywiście.
Tak było do niedawna.
W myśl porzekadła, że tylko krowa nie zmienia poglądów, Andzie polubiła różowy.
A było to tak...
Wraz z nadejściem wiosny Andzi zamarzyły się nowe trampki. Nastawiła się na niebieskie. Niestety okazało się , że w jej szkole wiele osób ma trampki w takim kolorze więc ona nie chce. -Kupię miętowe!-Po obserwacji stwierdziła, że mięta też odpada. Pojechaliśmy z zamiarem kupna jakichkolwiek i padło na różowe. Dlaczego? Bo takich w szkole nikt nie ma!!! Moja Andzia:)))










6 komentarzy :

  1. Ślicznie wglądasz, look trafiony w 100%!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuje za odwiedziny!
    świetne trampki, ja pewnie tez kupiłabym różowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz ladna corke, jest podobna do Ciebie a trampki rozowe prezentuja sie swietnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz śliczną córkę. Bardzo fajny zestaw ma na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry powód :) córka swietnie wyglada, a odrobina rozu nikomu nie zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń