Wczoraj były Walentynki. Spotkaliśmy się ze znajomymi w restauracji an kolacji. Mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy przy rewelacyjnym jedzeniu, kawce, drinkach...było fajnie. Ja wczoraj wystąpiłam w zestawie który będzie się podobał MOJEMU. Tak więc strój musi być przede wszystkim dziewczęcy. Hmm, jak tu wykombinować taki zestaw przy mojej figurze i wieku. Postawiłam na mini ,"śmiechowe" rajstopy i oczywiscie obowiązkową czerwień.
BLUZKA: RESERVET
SPÓDNICZKA, CZARNA KURTKA: CAMAIEU
PASEK, TORBA: MIEJSKI SKLEPIK
KOLCZYKI: H&M
BRANSOLETKI: NY, ANDZIA, PREZENT OD SIOSTRY
KURTECZKA CZERWONA: SH
KOMIN: DIY
U mnie jest tak samo... Musi byc mini, fajne rajstopki, pazurki i takie tam... Oj faceci...Ale co by nie mówili faceci, mnie sie Twoja stylizacja bardzo podoba! Szczególnie na Walentynki! Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńja walentynki spędziłam w dresie hahah, nie stroiłam się bo nie wychodziłam z domu. Ładna spódniczka jednak wydaje mi się, że bez paska byłoby lepiej.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja a bluzka z czaszka jest swietna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ślicznie Ci w czerwieni;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądasz!
z pazurem! fajnie :)
OdpowiedzUsuńCzadowy zestaw!! Świetnie wyglądasz!! Moja ukochana kolorystyka!
OdpowiedzUsuń