Zima trzyma wciąż nas w swoich mackach i nie zamierza puścic .W związku z zimnem i notkami na waszych blogach postanowiłam sięgnąc do garderoby po mój pomarańczowy szal sprzed .........może jednak to przemilcze. Owinełam nim szyje i stwierdziłam , że chyba go przerobie na komin ale, że zazwyczaj szewc bez butów chodzi to pewnie nie prędko to będzie miało miejsce.Ciuch już znane więc dziś jako nowośc SZAL.
Acha, muszę sie pochwalic ,że MÓJ zamontował dzisiaj w szafie kolejny drążek na wieszaki .....Tylko kupowac ciuchy:)
środa, 23 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
tak patrzę,czy on nie jest podobny do mojego czerwonego szala?a może nawet identyczny?
OdpowiedzUsuńale fajne sopelki u Ciebie się pokazazły :)
super torebka
OdpowiedzUsuńhttp://pocahontas-marta.blogspot.com/
Sople sa dosłownie na pokaz .Muszę następnym razem wrzucic ich a raczej jej fotki
OdpowiedzUsuńSzal jest genialny:)Super zestawienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do Nas:)
A mogę wiedzieć ska masz tak piękną, pojemną i kobiecą torbę?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzanie mojego bloga ;)
Torbe kupiłam jakis czas temu w naszym miejscowym butiku i przyznam nieskromnie , że jest super
OdpowiedzUsuń