Od jakiegoś czasu na pobliskich mokradłach zamieszkały łabędzie. Zarówno mój ojciec jak i ja z dzieciakami często je odwiedzamy dokarmiając chlebem czy bułkami. Dziś kilka zdjęć z takiej wyprawy. Niewiele mam teraz do pokazywania z nowych ciuchów ponieważ styczeń to dla mnie od lat miesiąc zaciskania pasa. Tak więc rzadko gdzieś wychodzę i dojadam to co przygotowane z myślą o świętach zalega półki mojej zamrażarki.
KURTKA, SPODNIE:SH
KOZAKI:?
SZAL:GIEŁDA
KOZAKI:?
SZAL:GIEŁDA
Dzisiaj chcę Wam pokazać co przyniósł mi Mikołaj w osobie MOJEGO.
zdjęcia bajeczne :)
OdpowiedzUsuńŁabędzie są takie wdzięczne!
OdpowiedzUsuńuwielbiam łabędzie ; D
OdpowiedzUsuńi piękny pierśiocnek ;p
http://www.martienna.blogspot.com/ nowy post :) wpadnij !:*
Aż miło popatrzeć, szkoda tylko, że zdjęcia masz takie małe :)
OdpowiedzUsuńśliczny prezencik:)
OdpowiedzUsuńprześliczny pierścionek, taki delikatny:) dziękuję za odwiedziny!!
OdpowiedzUsuńWow, śliczny ten pierścionek! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, mam bloga wprawdzie nie modowego, ale z rysunkami. Dopiero zaczynam ;)
http://gloomside.blogspot.com/
Tak na marginesie ;) Lepiej nie karmić łabędzi chlebem, bo wpływa to źle na ich zdrowie.