WOŚP zagrała po raz dwudziesty pierwszy. Od dawna popieram ta akcję ponieważ niesie ona wiele dobrego. Tysiące dzieci uratowanych z pieniążków społeczeństwa. Wiele rodzin dzięki tej akcji może nadal się uśmiechać, dzieci mogą biegać, uczyć się, skakać...I czasem wystarczył tylko mały gest , symboliczna złotówka a tak wiele ludzkiego szczęścia. Oczywiście jest i wielu przeciwników tej akcji. Bo to niby Owsiak sie dorabia, bo ludzi oszukuje, bo kłamie...Tym wszystkim którzy tak twierdzą wystarczy zadać jedno pytanie: Czy ty poświęcił byś ćwierć swojego życia na pomoc innym?
Wczoraj Andzia śpiewała na finale WOŚP w naszej miejscowości. Do domu wróciła oklejona serduszkami. Cieszę się, że i my możemy sie udzielać w tym pięknym przedsięwzięciu. Niech gra do końca świata i o jeden dzień dłużej!!!
SPODNIE: NY
BLUZKA: SKLEPIK
MARYNARKA: GIEŁDA
BUTY: DEEZEE
Serduszka WOŚPu są w modzie. ; )
OdpowiedzUsuń